Chciałabym podzielić się z Wami kilkoma informacjami. Po pierwsze - parę słów na temat tego, jak do tej pory przebiega moja kuracja izotretynoiną i co zdążyłam już zaobserwować. W drugiej części posta opiszę jak wyglądały moje przygotowania do rozpoczęcia kuracji.
Nie taki diabeł straszny... :)
W piątek minęły dwa tygodnie odkąd ''łykam'' Aknemycin. Leci ten czas bardzo szybko. Jak do tej pory odnoszę wrażenie, że lek dopiero zaczyna się rozkręcać (to ta bardziej optymistyczna wersja :D), albo mnie trochę oszczędza. Co do skutków ubocznych - przez pierwszych kilka dni z rana czułam lekki ból głowy, ale mijał po krótkim czasie. Po ok. tygodniu troszkę zaczęły pierzchnąć usta, ale maltretuję je 5-cioma różnego rodzaju pomadkami, żeby nie doprowadzić do przesuszenia i o dziwo, mimo, że bardzo szybko wpijają pomadki, są gładkie. Parę dni temu przy wydmuchiwaniu nosa w chusteczkę miałam krwotok z nosa. Czytałam wcześniej, że pojawia się u dość wielu pacjentów, więc nie ma się czego bać. Od tej pory jest spokój. Obecnie mnie wysypało, szczególnie w okolicy ust mam kilka dużych, straszących wulkanów, ale skóra podczas kuracji jest wyjątkowo wrażliwa i wyciskanie zostawia szpetne ślady, trzeba więc się powstrzymać i starym nawykom powiedzieć NIE :) Skóra zaczyna powoli wysychać i swędzieć, no i oczy z rana są suche. Dwa razy miałam przez dobrych parę godzin soczewki i absolutnie nic się nie działo. Mam zawsze przy łóżku zestaw ratunkowy krople do oczu + pomadka + chusteczki :). Zdarzyło mi się wypić "lampkę" w ostatni weekend nie omijając dziennej dawki leku i również nie zauważyłam żadnych niepokojących zmian.
Podsumowując, pierwsze dwa tygodnie minęły dość łagodnie, nie wykluczając mnie z codziennych obowiązków ani przyjemności ;) Dołączam fotkę mojego wysypu na policzkach, bo tu głównie wystąpił, z lewego i prawego profilu. Chciałabym się jeszcze podzielić z Wami ciekawym spostrzeżeniem. To dość interesujące zjawisko z tą prawą stroną; od zawsze mój trądzik był bardziej nasilony właśnie po tej stronie, moje prawe oko ma większą wadę wzroku, jeśli mam anginę to powiększony jest jedynie prawy migdał, prawą pierś mam nieco mniejszą od lewej, mam problem z prawym kolanem i jestem leworęczna.. Jakby prawa strona mojego ciała była...słabsza. Przypadek? Czy spotkał się ktoś z Was z podobnym zjawiskiem?
"Hope for the best, prepare for the worst"
Z racji teratogenności izotretynoiny, powodującej ciężkie wady płodu, bardzo ważną rzeczą dla kobiety rozpoczynającej kurację jest dodatkowe zabezpieczenie przed zajściem w ewentualną ciążę. Kiedy wspólnie z moją dermatolog zdecydowałyśmy o kuracji, stosowałam już drugi miesiąc wspomnianą we wcześniejszym poście Atywię - tabletki antykoncepcyjne. Zleciła mi kilka niezbędnych badań, w tym enzymy wątrobowe i za parę dni na kolejnej wizycie dostałam receptę. Moja dawka to 40mg dziennie. Oczywiście nie obyło się bez kosmetycznych zakupów. Podziękowałam kosmetykom na trądzik i do skóry mieszanej/tłustej, a ich miejsce zajęły te nawilżające i do skóry suchej/wrażliwej. Przedstawiam Wam moją drużynę (brak tylko balsamu do ciała).
Cześć ja właśnie jestem po 3 tygodniach kuracji izotrytenoiną (accutan)I narazie przechodzę w miarę normalnie :)Mam suche usta i czerwone spojówki,włosy super mogę je myć raz w tygodniu nieprzetłuszczają się!Do mycia twarzy używam jak Ty Cethapilu emulsji miceralnej i smaruję twarz kremem Effaclarem H z L-P polecam!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam pytanie biorę 20 dni aknenormin i rzecz w tym, ze oprócz pierwszego dnia w którym miałam okropny ból głowy nie dzieje się nic.. Mam tylko czasami suche usta i nic więcej czy ze mną jest coś nie tak? Gdzie te wszystkie skutki uboczne!
OdpowiedzUsuń